poniedziałek, 23 czerwca 2014

7.


Witam, witam.

Dziś małe podsumowanie łykania tabletek Calcium Pantothenicum. Razem z Ichim braliśmy tabletki około miesiąca (ja z dwoma kilkudniowymi przerwami). Generalnie łykając tabletki czułam się bardzo dobrze, na początku przez dwa-trzy dni brałam po dwie, potem już po cztery, Ichi podobnie. Ja jednocześnie wcierałam Jantar przez trzy tygodnie (pominęłam jakieś 4-6 aplikacji), Łukasz mówił, że olejował skalp olejkiem rycynowym od lutego do końca kuracji cp, co bardzo mu pomogło na wypadanie włosów, a miał z tym problem. :')

Wyniki przyrostu moich włosów. Cp przestałam brać w okolicach początku maja. Pierwsze bum zawdzięczam Jantarowi, który działa na mnie bardzo dobrze.

Dzień pierwszy, Jantar wtarty, włosy po koku (musiałam wyjść z wilgotnymi włosami).

Wyjaśnijmy sobie jedno - rozcieńczam Jantar. Dzięki temu jedna buteleczka starcza na dwie kuracje. Proporcje zazwyczaj daję na oko, 2/3 Jantaru, 1/3 wody.


Jantar przelany do butelki po odżywce w spray'u (teraz jest w butelce po mgiełce).

Zmieszany z wodą.

Tak włosy wyglądają z przodu (zdjęcie sprzed godziny).

Również zdjęcie z dzisiaj. Włosy umyte wieczorem Schwarzkopf, Gliss Kur Ultimate Repair, Szampon do włosów bardzo zniszczonych. Z konieczności, bo inne się pokończyły, a odżywki ani maski nie chciało mi się nakładać ani nimi myć. :C

Początek z cp dla Ichiego.

I końcowy efekt na jego włosach. :)


Oboje jesteśmy zadowoleni, Ichi mówi, że spodziewał się lepszych efektów, ale po zakończeniu kuracji lekko mu włosy podskoczyły w górę. :') Ja może też nie mam efektu WOW, ale z drugiej strony moje włosy same z siebie rosną dość szybko. No i gdybym była bardziej systematyczna i pozwoliła sobie na dłuższą kurację, to zapewne efekt byłby lepszy. Paznokcie mi wzmocniło, cera była ładniejsza, chociaż po oliwce niewiele się na niej dzieje. Włosy mniej wypadały, ale niestety baby hair poza pojedyńczymi nie ma, co mnie nieco smuci. Na pewno kurację powtórzę, ale najpierw zrobię zapas tych tabletek, bo się strasznie szybko kończą. I najpierw pobawię się z siemieniem lnianym. I już kupiłam kolejną wcierkę, a Jantar jeszcze stoi, eh. Poza tym dzisiaj chcę w końcu pozbyć się odrostu, oby się udało. C: Ups, jestem łaciata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz